Puder ryżowy RISE DERMA FIXER.

By | 09:16 24 comments



Puder ryżowy RISE DERMA FIXER


Do utrwalania makijażu, w tym również scenicznego. Odpowiedni dla cery przetłuszczającej się, mającej problem z nadmiernym 'świeceniem się' w ciągu dnia, oraz dla każdego innego typu cery w celu matowego wykończenia makijażu.


Optycznie wygładza skórę i nadaje jej zdrowy, wypoczęty wygląd. Niezbędnik charakteryzatorów i wizażystów.


 Idealnie stapia się z cerą, nie powoduje zmiany koloru podkładu, nie wybiela twarzy, znacznie przedłuża trwałość makijażu.


Mimo silnych właściwości matujących, nie przesusza skóry. Puder ryżowy działa pielęgnacyjne, energetyzująco, ochronnie i przeciwdziała efektom starzenia się skóry.


Puder znajduje się w odkręcanym, plastikowym opakowaniu o pojemności 15g. Po nałożeniu na skórę nie jesteśmy biali jak bałwan :) puder nie zmienia także koloru podkładu. W zestawie dostajemy również puszek do aplikacji kosmetyku. Całość przychodzi do nas w kartoniku. Kartonowe pudełeczko zawiera opis kosmetyku i sposób użycia w dwóch językach - polskim i angielskim.Tam mamy również informacje dotyczące składu, gramatury i terminu przydatności.



Puder idealnie matuje na parę ładnych godzin i możemy zapomnieć o jakichkolwiek poprawkach.


Bardzo ładnie stapia się z cerą i wygląda naturalnie, a do tego utrzymuje się długo na skórze.


Nie ma problemu z jego nałożeniem czy to za pomocą puszka czy też pędzli.


Nie wybiela twarzy, znacznie przedłuża trwałość makijażu i ja jestem z tego faktu bardzo zadowolona. 



Na koniec dodam że podczas nakładania czujemy piękny zapach jakby róż, po nałożeniu zapach znika. Puder możemy kupić w drogeriach już od 15 zł. Ja jestem bardzo zadowolona i polecam jego wypróbowanie. 










PODPIS
Nowszy post Starszy post Strona główna

24 komentarze:

  1. Nigdy nie miałam takiego pudru, ale bardzo mnie ciekawi od jakiegoś czasu. Skusze się jak tylko zużyję obecne zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego produktu od Revers nie miałam, może następnym razem się na niego skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. super, że pięknie pachnie i matowi na wiele godzin, ta marka zaczyna przewijać mi się na blogach a do nie dawna zupełnie jej nie znałam

    OdpowiedzUsuń
  4. Tanio i skutecznie :D!

    yollowe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo tanio <3 Sama ostatnio zaopatrzyłam sie w puder, ale bambusowy z Paese. Z tej firmy jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie aktualnie rządzi bambus od Paese. :) Ale z twojej recenzji wynika, ze warto się zainteresować tym gagatkiem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Spotkałam sie z nim wiele razy ale jeszcze nie korzystałam :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/09/koszula-czy-sukienka-dwa-lata-blogowania.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie jest to coś, czego chcę spróbować!
    Nigdy się nie spotkałam z taką firmą i tym pudrem ryżowym.
    Świetna propozycja.
    Pozdrowionka popołudniowe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiedziałam ,że coś takiego istnieje i ma tyle zalet...
    Ciekawe...
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Produktów Revers jeszcze u siebie nie miałam,ale chętnie o nich poczytam

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że działanie z matowaniem jest dobre :) Lubie tego typu kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo ciekawy produkt ci sie trafil:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam ten puder, był dość przyjemny

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię puder ryżowy firmy Pierre Rene ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Używałam wielu pudrów ryżowych, ale ten widzę pierwszy raz i mam na niego ochotę :>

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja dalej używam tego z Vichy :) może kiedyś go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zastanawiam się nad zakupem pudru ryżowego ale nie umiem zdecydować się na markę.
    Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam go ;) i jestem zadowolona ;-) ale wolne Vichy :D

    Pozdrawiam i buziaki wysyłam :)
    Miłego popołudnia :)

    Evi :D :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaczęłam czytać i zastanawiałam się nad ceną i jestem mile zaskoczona. :) Ten puder przydałby się mojej buzi...

    OdpowiedzUsuń
  20. Róże... w sumie kupie żonie ;p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje mnie do dalszej pracy. Staram się w 1 kolejności odwiedzać blogi, które pozostawiają ślad u mnie.

Proszę o NIE SPAMOWANIE trafię do Was :)