Dziś będzie bardzo romantycznie a to wszystko za sprawą BISPOL.

Świece wprawiają mnie w cudowny nastrój jak i stanowią fajną ozdobę moich półek.

Z firmą Bispol, której świece dziś prezentuje miałam od czynienia po raz pierwszy.

Dwie pierwsze świece, które postanowiłam przetestować były o zapachu róży i lilii. Świece te znajdują się w szklanych pojemnikach, niestety chyba ktoś niezbyt dobrze potraktował przesyłkę, gdyż obie świece są pęknięte, ale nie przeszkadzało to w poznaniu zapachów tych świec.

Pierwsza pachnie cudnie różami jest to zapach typowo różany ale nie przytłaczający całkiem przyjemny. Druga pachnie liliami i też jest to całkiem przyjemny dla nosa zapach. Świece te wypalają się równomiernie nie tworząc w środku zagłębienia. Nie kopcą i wprawiają w fajny nastrój.

Kolejny wariant świec to podgrzewacze o zapachu owoców leśnych, które zawinięte są w przeźroczystą folię w moim wariancie jest ich aż 18. Ich zapach jest piękny aż chciało by się jej zjeść :)

Kolejne świece to także podgrzewacze, ale te dla odmiany zostały zamknięte w papierowym kartoniku z bardzo ładną szatą graficzną. Paliłam je osobno jak i eksperymentowałam paląc np 2 warianty zapachowe. Każda z tych świec pachnie prześlicznie nie przytłacza, powoduje że w powietrzu unosi się cudny zapach.

Zapach przypomina mi konwalijki w moim ogródku jest obłędny :)

Typowy zapach lawendy znany chyba każdemu :)

Zapach kojarzy mi się z wejściem do kwiaciarni ach cudownie :)

Z kolei ten zapach hm nie wiem czemu ale pachnie mi jak moje świeżo wywieszone pranie :)

Jestem bardzo zadowolona z każdej świecy z osobna :) Jestem maniaczką świec, więc jedyne co mnie zmartwiło to to ,że na stronie Bispol jest tyle zapachów, że nie wiem na który wariant się zdecydować jak wypale powyższe świece :) Polecam.

Related Items świece testowanie