![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-snx8JrWPqbP6S__BBe-Sxg0cNbuA66zgF4B1VX-GAOzyjq6gs5rZQEuke7gqTxCRjbVamxUZ1JQ-i_vSDPCW2X28p-yMBXBOXOAF7bWQeVqZchbclp70qoqDhW7UuopkzLJMRLGEcum8ZZ63psZAVaREPhdGg9yDOxolUZhM1uBL1AUwxP3ACVSmOg/w640-h640/20230312_201529-01.jpeg)
Gorące, wieczorne powietrze przesycone głębią zapachu. Kwiatowy, zmysłowy, ciepły. Delikatność róży doprawiona pieprzem na tle sandałowca. Rozkwita na skórze, rozpoczynając od kalifornijskiej mandarynki.
Kluczowe nuty: mandarynka, absolut róży, pieprz czarny, drzewo sandałowe.
Perfumy te znajdują się w małym poręcznym flakoniku. Jest on dość skromny , posiada zatyczkę na wzór drewnianej. Jednak mimo wszystko bardzo fajnie się prezentuje. Co do zapachu samych perfum to zupełnie nie moja bajka. Dla mnie zdecydowanie za słodkie i co bardzo mnie rozczarowało nietrwałe i niezbyt intensywnie pachną. Jak dla mnie 160 zł za takie perfumy to niestety pieniądze wyrzucone w błoto. Jednak dla osób , które lubią słodkie i mniej intensywne zapachy być może ten produkt będzie odpowiedni. U mnie niestety będą one tylko ozdobą na komodzie.
Chciałabym poznać ten zapach.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego zapachu ;)
OdpowiedzUsuń