Nie od dziś wiadomo, że dzieci to osoby, które o wiele szybciej przyswajają wiedzę niż dorośli.
Dlatego też warto od najmłodszych lat zadbać o naukę, oczywiście nie chodzi tutaj o to by zmuszać 2 czy 3 letnie dziecko do uczenia się bo przyniesie to na pewno odwrotny efekt do tego, który zamierzyliśmy.
Dziecko najbardziej lubi zabawy, więc warto przez zabawę uczyć nowych rzeczy.
Każde dziecko to wzrokowiec, więc warto stosować kolorowe obrazki.
A jak ja uczę swoje dzieci ? Dziś przedstawię Wam kilka metod które stosuje i które możecie sami znaleźć w internecie.
Nauka liter :
Piszemy daną literę a do niej rysujemy odpowiedni rysunek.
Etykiety z napisami:
W naszym domu bardzo dużo rzeczy ma swoje etykiety dzięki czemu moje dziecko wzrokowo wie już, który napis pasuje do danego przedmiotu, dzięki czemu poznaje literki. Jak to działa naklejamy np na lodówkę napis LODÓWKA itd. Posiadamy też grę moje pierwsze słowa, która sprawdza się świetnie.
Malujemy i ćwiczymy rączkę:
Kolorujemy:
W większości nasze gry i zabawy,czyli nauka odbywają się w realnym świecie :) ale wiadomo, że czasy się zmieniają , na każdym kroku są komputery, więc i moje dzieci od czasu do czasu mają możliwość skorzystania z komputera.
Oczywiście pod moim nadzorem mogą zagrać w jakąś edukacyjną grę i od czasu do czasu oglądnąć jakąś bajkę. Ostatnio moje dziecko bardzo polubiło:
Aplikację „Uczymy się bawiąc”
Gra ta na pewno przypadnie do gustu każdemu dziecku, gdyż jej głównymi bohaterami są zwierzęta. Wspomaga rozwój dziecka, uczy koncentracji i jest dostępna w formie aplikacji na telefon.
A Wy w jaki sposób bawicie się ze swoimi dziećmi ? czy uważacie że warto uczyć 3 latka literek ??
Ja jeszcze nie mam dzieci więc nie mogę się za bardzo wypowiedzieć :D
OdpowiedzUsuńNauka przez zabawę to świetna sprawa. Widzę to po moich chrześniakach :D
OdpowiedzUsuńNauka i zabawa jak tylko się łączy daje bardzo dobre wyniki.
UsuńBardzo fajne pomysły na naukę poprzez zabawę, zaciekawiła mnie ta aplikacja
OdpowiedzUsuńnauka przez zabawę moim zdaniem jest super ;)
OdpowiedzUsuńM9j dynek jest mał, ale staram się zawsze bawić z nim tak żeby coś mu pokazywać, czegoś uczyć... a to.hipcia karmimy (interaktywny- liczy ciasteczka wkładane mu do buzki) albo książeczki ogladamy, albo bawimy się na macie literkowej- też jak się stanie na literkę to ją wymawia. Jeśli dziecko się interesuje i chce to czemu nie :) ale na siłę to wiadomo, żebez sensu :)
OdpowiedzUsuńPost bardzo fajny i przydatny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Uczylam procz doroslych czy mlodziez rowniez i dzieci w szkole prywatnej. Maluszki i dzieci z choroba adhd. Tego typu nauka, ktora przedstawiasz jest swietnym rozwiazaniem, przyciaga uwage dzieci bardzo szybko. Formy musialam rozne wprowadzac, bo szybko dzieciaczki sie nudzily. Najzabawniejsze byly male karteczki z rysunkiem, a z drugiej strony slowo, ktore musialy odgadnac (tu akurat chodzi mi o nauke jezyka angielskiego). My tego typu nauczanie bedziemy stosowac jak moj maluch ukonczy 3 latka zaraz na poczatku przyszlego roku. Poki co z ksiazeczek uczymy sie pojedynczych slow.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nauka podczas zabawy to świetne rozwiązanie dla dzieciaczków :)
OdpowiedzUsuńNo nauka przez zabawę, a szczególnie dla dziecka to świetny pomysł. Według mnie nie ma co się oszukiwać, że bez naszych zachęt do nauki to dziecko wybierze praktycznie zawsze telefon...
OdpowiedzUsuń