Kosmetyki , które zawierają w swoim składzie aloes zawsze są u mnie mile widziane. Cenię w takich produktach to , że są mega uniwersalne i potrafią pomóc w najmniej spodziewanym momencie. Tak też jest z tym żelem. Jest mega uniwersalny , gdyż możemy go stosować zarówno na włosy , skórę jak i ciało. Produkt znajduje się w poręcznej tubce , która bez problemu zmieści się w damskiej torebce. Jego nakładanie jest dziecinnie proste. Po nałożeniu czujemy fajne uczucie zimne, które powoduje mega odprężenie. Niestety co mnie zawiodło w tym produkcie to długość jego wchłaniania. Niestety jak dla mnie wchłania się on bardzo długo dlatego też ja osobiście staram się go używać albo na noc lub też kiedy mam dłuższą chwilę by pozwolić sobie by ten produkt się spokojnie wchłonął. Co do zapachu jest on całkiem przyjemny dla nosa. Skóra po zastosowaniu tego żelu jest fajnie nawilżona, odprężona oraz odżywiona. Ja uwielbiam stosować go na włosy , gdzie uzyskuje fajne efekty. Wiem , że dużo osób chwali go jako pomocnik w wakacyjnych wyjazdach kiedy to mamy do czynienia z oparzeniami skóry. Chętnie w lecie sprawdzę czy te fakty są prawdziwe. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego produkty i jak najbardziej go polecam.
* zawiera 99% soku z liści aloesu;
* ma 99% składników pochodzenia naturalnego — to jeden z najbardziej naturalnych żeli aloesowych dostępnych na rynku;
* jest 100% wegański, nietestowany na zwierzętach;
* jest produkowany w Polsce;
* zawiera ekstrakty z owoców: maliny, jabłka, brzoskwini, kiwi, papai, ogórka i truskawki;
* nie zostawia lepkiej warstwy;
* błyskawicznie się wchłania;
* dogłębnie nawilża, przyjemnie koi i chłodzi skórę, np. po ekspozycji na słońce;
* regeneruje i odżywia skórę,
* ma przyjemny zapach i pozostawia na skórze chwilowe, przyjemne uczucie orzeźwienia;
* ma bezpieczny skład, bez toksycznych substancji, może być stosowany przez kobiety w ciąży;
* można stosować go do twarzy, ciała i włosów.
* ma 99% składników pochodzenia naturalnego — to jeden z najbardziej naturalnych żeli aloesowych dostępnych na rynku;
* jest 100% wegański, nietestowany na zwierzętach;
* jest produkowany w Polsce;
* zawiera ekstrakty z owoców: maliny, jabłka, brzoskwini, kiwi, papai, ogórka i truskawki;
* nie zostawia lepkiej warstwy;
* błyskawicznie się wchłania;
* dogłębnie nawilża, przyjemnie koi i chłodzi skórę, np. po ekspozycji na słońce;
* regeneruje i odżywia skórę,
* ma przyjemny zapach i pozostawia na skórze chwilowe, przyjemne uczucie orzeźwienia;
* ma bezpieczny skład, bez toksycznych substancji, może być stosowany przez kobiety w ciąży;
* można stosować go do twarzy, ciała i włosów.
Żel aloesowy zawsze mam w domu. Lubię za wszechstronne działanie. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam aloes w kosmetykach oraz ten czysty, ma wiele wspaniałych właściwości:)
OdpowiedzUsuńMiałam balsam do ciała z arbuzem tej marki i byłam z niego bardzo zadowolona. Żele aloesowe stosuję, ale rzadko, bo wszystkie, które do tej pory miałam kleją się na skórze, czego nie znoszę,
OdpowiedzUsuńJa lubię aloes, ale przede wszystkim zabieram go na wakacje, żeby łagodził moja skórę po opalaniu
OdpowiedzUsuńtaki żel jest dobry i samodzielnie i w połączeniu np. da się maceraty roślinne i już ma się prosty krem do twarzy, czy też bazę do olejowania włosów :) trzeba tylko patrzec zawsze czy faktycznie jest to sam aloes w tubce, bo wiele firm wrzuca też różne dodatki, które są kompletnie zbędne
OdpowiedzUsuń