Co zapakować dziecku na wycieczkę szkolną ?
Podróże kształcą i zapewniają Nam mile spędzony czas. Każdy kto chodził do szkoły na pewno pamięta ten czas kiedy Pani zapowiadała wycieczkę :) Takie wyjazdy łączą w sobie elementy nauki i rozrywki. Co zabrać na taką wycieczkę szkolną ? na co zwrócić uwagę ? jakich błędów nie popełnić ?
Najczęściej popełnianym błędem jest zbyt duża ilość łakoci, która powoduje wymioty. Lepiej spakować małe porcje warzyw, owoców , kanapek i przekąsek typu : paluszki niż pakować dziecku chipsy, czekolady itp. Nie zapominajmy o piciu tutaj najlepiej sprawdza się zwykła woda.
Pamiętajmy o zapakowaniu zwykłych chusteczek higienicznych, ale nie zapomnijmy także i tych nawilżonych, które mogą mieć praktyczne zastosowanie.
Jeżeli wiemy, że nasze dziecko ma chorobę lokomocyjną nie zapomnijmy o lekach. Również inne lekarstwa zapakujmy do podpisanego woreczka w którym znajdzie się też nasza zgoda na podanie je dziecku, taką zawartość warto dać opiekunowi a nie pakować dziecku do plecaka.
Powinno być przede wszystkim wygodne, jego ilość zależy od długości wycieczki. Należy również pamiętać by dziecko nawet jak jedzie w upalne dni miało cieplejszy sweter. Nie pakujmy dzieciom ubrań w jasnych kolorach bo jak wiadomo na takich wycieczkach wiele się dzieję zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są ubrania w ciemniejszych kolorach. Jeżeli na wycieczkę jedzie grupa małych dzieci warto podpisać każdą rzecz, bo potem okazuje się że opiekun ma 10 bluz z czego żadna nie jest Naszych dzieci :) Pamiętajmy także o płaszczu przeciwdeszczowym zajmuje mało miejsca a może okazać się zbawiennym. Jeżeli wycieczka odbywa się w lecie nie zapomnijcie o czapce z daszkiem.
Wygoda to podstawa nigdy nie pakujmy dzieciom nowo kupionych butów, bo może się to skończyć otarciami i złymi wspomnieniami. Pamiętajmy o butach na zmianę w razie gdyby te pierwsze np, przemokły. Nie zapomnijmy o klapkach w których dziecko np. będzie mogło się wykąpać pod prysznicem - higiena najważniejsza.
Lepiej nie dawać całej kwoty w jedno miejsce lepiej rozlokować je w kilku miejscach by w razie kradzieży czy też zgubienia nie przepadła cała kwota. W wielu miejscach po okazaniu legitymacji szkolonej przysługuje zniżka nie zapomnijcie jej spakować.
W zależności od długości wycieczki będzie to : mydło, szampon, szczoteczka do zębów, pasta , grzebień, ręcznik. W sklepach są teraz dostępne małe, poręczne opakowania, które świetnie sprawdzą się na takich wycieczkach.
Jeżeli Twoje dziecko jedzie pierwszy raz na wycieczkę zwróć mu uwagę żeby trzymało się grupy i z uwagą słuchało opiekuna.
Wyjazdy dzieci są zawsze stresujące zarówno dla dzieci jak i rodziców. Dlatego ważne jest odpowiednie przygotowanie malucha na wyjazd. Na pewno gdy dziecko wie że ma wszystko co będzie mu potrzebne a w dodatku ma pewność że ten czas spędzi świetnie z koleżankami i kolegami, będzie spokojniejsze i z wielką radością wyruszy odkrywać świat.
Ja nie jestem jeszcze mentalnie gotowa na to, że moje najstarsze dziecko może za parę lat mogło jechać na swoją pierwszą wycieczkę szkolną.
OdpowiedzUsuńMnie ten problem jeszcze nie dotyczy, ale dobre wskazówki dla mam :D
OdpowiedzUsuńporady warte uwagi :)
OdpowiedzUsuńMoja mama zawsze robiła mi taką wycieczkową wyprawkę.
OdpowiedzUsuńMoje Dziecko jeszcze malutkie ale czas tak szybko leci, że trzeba się już dokształcać.
OdpowiedzUsuńCudowny wpis! :) Bardzo pomocny, jednak co spakujemy dziecku do plecaka zależy na pewno od typu wycieczki i jej długości! <3
OdpowiedzUsuńmoja póki co za mała, ale teraz idzie do przedszkola i tam będę musiała sama jej posiłki przygotowywać - I i II śniadanie i kompletnie nie wiem jeszcze co będę dawała,ale z tego co rozmawiałam z panią z tego przedszkola to oni organizują jakieś wycieczki np. na salę zabaw, ale wtedy bede tez musiala jechac ;)
OdpowiedzUsuńCzytając ten wpis przypomniałam sobie jak kiedyś mama szykowała mi wyprawkę na wycieczkę. Jeju jak ja się wtedy cieszyłam że gdzieś jedziemy z klasą. Tych wycieczek było sporo, było też kilka tych z noclegiem. Każda wyjątkowa i po każdej jakieś tam wspomnienia zostały, chociaż było to w podstawówce i nie wiele pamiętam ;-) Podałaś same ważne wskazówki. Większość rodziców popełnia w kwestii szykowania dziecka na wycieczkę sporo błędów. Warto je eliminować by pociecha była szczęśliwa i zadowolona z podróży :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zawsze w takich sytuacjach przypominają mi się szkolne wycieczki, w których to autobus jeszcze nie ruszał, a dzieciaki już miały zjedzone połowę zapakowanych słodyczy xD
OdpowiedzUsuńmnie tez to nie dotyczy ale widze ze rady przydatne i bardzo madre
OdpowiedzUsuńNiby oczywiste, a jakże pożyteczne rady. 😊
OdpowiedzUsuńWszystko się zgadza :)))
OdpowiedzUsuńWpadnij i do mnie
www.natalia-i-jej-świat.pl
Ja dołożyłabym go tego jeszcze malutkie opakowanie żelu antybakteryjnego do rąk ( warto jednak przed wyjaśnić dziecku do czego służy, jak go używać i kiedy - moja córka np. ma już tą wiedzę i nawet w plecaku szkolnym ma małą buteleczkę ).
OdpowiedzUsuńOoo..i jeszcze malutkie opakowanie plastrów opatrunkowych - tak na wszelki wypadek. I koniecznie by były jakieś fajne kolorowe - tak na pocieszenie, jak mama nie może przytulić :)
Wydrukuję sobie tę listę! Na pewno się przyda!
OdpowiedzUsuńJuż niedługo i mnie czeka takie pakowanie ;)
OdpowiedzUsuńNa samą myśl o tym że moi chłopcy wyruszą kiedyś na taką wycieczkę mam dreszcze. Trochę jestem przewrażliwiona hahaha.
OdpowiedzUsuńWskazówki cenne. Jak kiedyś nadejdzie ten dzień, będę gotowa :)
Wszystko zależy od tego na jaką wycieczkę się jedzie, w końcu na jednodniową nie trzeba pakować butów czy ubran:)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak mnie mama pakowała na wycieczki. Nigdy mi niczego nie zabrakło :D Ja to będę musiała mieć listę, bo sama potrafię sobie czegoś zapomnieć spakowac, a co dziecku :p Tym bardziej,że im młodsze tym gorzej sobie poradzi. Dobrze,że zrobiłaś taką mini ściągawkę. Przyda się. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńPamiętam jak pierwszy raz wysyłałam syna na wycieczkę. Ile strachu i sprawdzania czy wszystko spakowane było. Teraz mam to już we krwi, jednak też szukałam w sieci pomocy - takiej listy, żeby o niczym nie zapomnieć. Super wpis!
OdpowiedzUsuńCiekawy post, jednak mnie to jeszcze nie dotyczy ;)
OdpowiedzUsuńmasakra. te wyjazdy na samym początku drogi szkolnej/podróżniczej są cięzkie. z czasem można sie przyzwyczaić i tak rodzice czuja strach
OdpowiedzUsuńBardzo fajne wskazówki, moja córka ma 4 lata, ale już pomału zaczynają się przedszkolne wyjazdy :) na pewno zapamiętam te punkty :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny post dla każdej mamy :)
OdpowiedzUsuńMnie osobiście ten temat jeszcze nie dotyczy, ale miło się czytało. Podeślę wpis koleżance, która właśnie wkracza na etap wycieczek szkolnych swojej córy. Na pewno jej się spodoba :) Z tego co wiem, wiele szkół daje gotowe listy rzeczy do zabrania, ale i tak warto wszystko parę razy sprawdzić, żeby nie musieć dowozić i narażać dziecka na stres :D CytrynoweLove ♡
OdpowiedzUsuńJeszcze nie jestem mamą ale cenne wskazówki na przyszłość 😃
OdpowiedzUsuńPrzypominaja się wycieczki za młodych lat :D Nawet 1/4 drogi nie przebyte a tu już prowiant pustoszeje :D
OdpowiedzUsuń'' i weźmiemy misia w teczkę" napewno każdy to pamięta ale to były fajne czasy. Dobre porady doła rodziców
OdpowiedzUsuńWarto takie wskazówki mieć na uwadze jak ma się dziecko. Moja mama za czasów dzieciństwa też robiła mi podobną wyprawkę...
OdpowiedzUsuńWycieczki szkolne :) oj oj kiedy to było - dawno temu
OdpowiedzUsuńMój starszy syn jak tylko usłyszy hasło "szkolna wycieczka" od razu się na nią zapisuje, zrobi wszystko by ominąć lekcje🙈. Na szczęście jego nauczycielka jest naszą sąsiadką i zawsze ma go na oku, więc wiem, że przy niej jest bezpieczny😊.
OdpowiedzUsuńJa bym do tego dodała jeszcze Power banka 😉
OdpowiedzUsuńMy w tym roku mamy pierwszy samodzielny wyjazd dziecka
OdpowiedzUsuńpamiętam swoje wycieczki szkolne - uwielbiałam je :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post, przydatne porady! Pamiętam swoje szkolne wycieczki, miło wspominam te czasy. Zanim mój synek pojedzie na taką wycieczkę minie jeszcze trochę czasu. :)
OdpowiedzUsuńFajny wpis i myślę, ze pomocny dla tych rodziców co zaczynają wysyłać swoje dzieci na wycieczki.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na post! Dla mnie zawsze ważną rolę odgrywają chusteczki i woda, to podstawa!
OdpowiedzUsuńPodawałaś chyba wszystkie najważniejsze wskazówki. Warto zadbać, by dziecko czuło się bezpiecznie podczas swojej wycieczki, szczególnie tej pierwszej :)
OdpowiedzUsuńJa bym jeszcze dodała do leków węgiel, bo często się niestety zdarzają nawet małe zatrucia, a po węglu ustępują dość szybko ;)
OdpowiedzUsuńja jeszcze mam zbyt małą corkę by pusic ją na jakiekolwiek wycieczki bez rodziców, jednak wiem, że dzieci szybko rosną i niedługo to równiez czeka na mnie.
OdpowiedzUsuńTwoje rady na pewno pomogą rodzicom szykującym pociechy do wyjazdów
U nas jeszcze daleko do takich samodzielnych wycieczek. Wskazówki bardzo ciekawe
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne świetne wskazówki dla mam
OdpowiedzUsuńOj wyjazdy dzieci są zdecydowanie stresujące. Niedawno mała miała pierwszą wycieczkę przedszkolną do kina, ale na szczęście obyło się bez nadprogramowych atrakcji.
OdpowiedzUsuńMoj syn juz w 3 klasie wiec nie jedna wycieczka za nami. Dalas duzo fajnych rad. U mnie zawsze: woda mineralna, chusteczki higieniczne i nawilzane, suchy prowiant(nic z czekoladą), pieniadze w mniejszych nominałach żeby było wygodniej wydawać ;)
OdpowiedzUsuńMoje dziecko jest jeszcze małe i samo nie wyjeżdza
OdpowiedzUsuńPrzyda się na przyszłość
OdpowiedzUsuńJa podejrzewam że bardziej dorośli sie stresują niż dzieciaki.
OdpowiedzUsuńA pomyśleć że jak byłam dzieckiem to na każdą wycieczkę szykowalam i pakowalam się sama. Taki poradnik by mi się wtedy przydał!
OdpowiedzUsuńJa mogę się wypowiedzieć tylko z jednej strony, gdy wyjeżdżałam jako dziecko na wycieczki. Przeważnie jeździłam z moją mamą, ponieważ ona nie pracowała i zgłaszała się na dodatkowego opiekuna jeszcze z inną mamą. Potem jak byłam starsza to juz sama jeździłam na wycieczki i sama się pakowałam :)
OdpowiedzUsuńAż zatęskniłam za czasami kiedy to mama szykowała mnie do wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńZawsze kiedy pakuję siebie, czy cała rodzinę, tworzę listę rzeczy do zabrania. Sukcesywnie zaznaczam, to co już powędrowało do torby. Potem daję taką listę,aby wiedzieć, co muszę zabrać z powrotem, czy czegoś nie brakuje.
OdpowiedzUsuńMoja mama pomagała mi się pakować na wycieczki szkolne i było ok, ale gdy robił to tato to zdecydowanie przesadzał! Ach, te wycieczki... tylko dwie w życiu mi się nie udały ;) Jestem za tym aby ZA KAŻDYM RAZEM POWTARZAĆ DZIECKU BY NA SIEBIE UWAŻAŁO I TRZYMAŁO SIĘ GRUPY ORAZ SŁUCHAŁO OPIEKUNA GRUPY.
OdpowiedzUsuńDobre punkty wy pisałaś. Ja przed wyjazdem zawsze robię listę aby o niczym nie zapomnieć
OdpowiedzUsuńMyślę, że wskazówki są bardzo istotne i warto podejść do tego tematu bardzo poważnie.
OdpowiedzUsuńOj u nas na szczęście jeszcze daleko do wycieczek szkolnych :)
OdpowiedzUsuńFajny poradnik, za jakiś czas może się przydać ;)
OdpowiedzUsuńJa tylko miałam jedzonko i jakieś dodatkowe ubrania i to wszystko :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis :) Oj pamiętam jak samemu jedzilo się na wycieczki :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe są te sugestie
OdpowiedzUsuń