Są tacy , którzy mówią , że ich na pewno koronawirus nie dotyczy i dotyczyć nie będzie , są też tacy którzy uważają na każdym kroku. Tak czy inaczej każdy z Nas bez względu na to w co wierzy powinien okazać swoją odpowiedzialność bo jak to się mądrze mówi ostrożności nigdy za wiele.
Kwarantanna trudny czas.
Jako mama mogę powiedzieć - tak to mega trudny czas . Mam dwójkę dzieci , nie mam balkonu , nie mam też ogrodu siedzimy 24 h w czterech ściana , gdzie za oknem świeci piękne słoneczko. Jednak mimo, iż chwilami bywa ciężko to jednak znajdujemy plusy. Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu , bawimy się, czytamy , pieczemy , sprzątamy itp. Odkrywamy a raczej moje dzieci odkrywają nowe rzeczy - no tak prawie nowe :) bo nagle okazuje się że mają mnóstwo zabawek i gier na które dotychczas nie było czasu.
Odpowiedzialność - niby prosta , ale czy na pewno ?
Kiedy słyszę po raz kolejny w telewizji czy radiu , że ktoś zgłasza się na SOR z podejrzeniem koronawirusa ogarnia mnie uczucie przerażenia. No ile razy można mówić , że tam nie należy się zgłaszać. Kiedy po raz kolejny słyszę stwierdzenie od starszej osoby - ja idę tylko do kościoła, albo wyszłam na zakupy ( mimo iż ma jej kto te zakupy zrobić ) przecież ja już jestem "stara" mi nie zależy przeżyłam swoje - to naprawdę szlak mnie trafia.
Higiena .
Dbanie o higienę zawsze jest , było i być powinno bardzo ważną kwestią. Jednak szczególnie teraz powinniśmy o nią zadbać. Czy umycie rąk lub dezynfekcja to naprawdę takie trudne zadanie ? Czym mniej dotykamy tym lepiej dlatego zainwestujmy w bezdotykowy dozownik do mydła.
Co jest nie tak ?
Nie jedna osoba , która zatrudniona jest na tak zwanych śmieciówkach została bez środków do życia. Dodatkowo nie którzy chcą się wzbogacić kosztem innych podnoszą w przerażającym się tempie ceny niektórych produktów - czy to naprawdę jest fer ? Jest jeszcze kwestia dzieci chodzących do szkoły , które teraz siedzą w domu. Liczyłam na to, że będą mieć zadania do rozwiązywania w domu jestem jak najbardziej za w końcu to nie ma być czas wakacji , a tylko wolne by nie chodzić do szkoły. Jednak z dnia na dzień moi synowie dostają tyle materiału , że w konsekwencji siedzą po pół dnia próbując wszystko rozwiązać. Problem tylko w tym że mają zadawane zadania z materiału , który w żaden sposób nie został wytłumaczony i tu pojawia się problem bo jak można zrobić zadanie na ułamkach , gdy nawet nie wie się co to jest ?
Mimo tej trudnej sytuacji daje jakoś radę i próbuje wszystko ogarnąć . Mam nadzieję , że szybko okaże się , iż ten wirus zniknie tak szybko jak się pojawił. Tym czasem jestem odpowiedzialną osobą stosującą się do zaleceń . Życzę Wam wszystkim dużo zdrowia oraz wytrwałości w tym trudnym dla Nas wszystkich czasie.
Sytuacja jest naprawdę poważne i trudna, ale myślę, że jeśli będziemy dbać o siebie i innych to pokonamy tego wirusa. 😊
OdpowiedzUsuńMy również siedzimy w domu, ale mamy balkon, więc ciut się wietrzymy, no i dwa razy w tygodniu staramy się iść na spacer do lasu, bo mamy taki mały za blokiem. Jest jak jest, nic nie poradzisz.. Jakoś to trzeba przetrwać. Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńZdrówka i dajmy radę <3
OdpowiedzUsuńMy uważamy bardzo i przestrzegamy wszelkich zasad. Ale co z tego jak inni bagatelizują problem i robią co chcą. A potem będziemy płakać jak Włosi.
OdpowiedzUsuńTemat rzeka i nigdy sie nie konczy. Ja osobiscie przestrzegam wszytkich zalecen,ale osobiscie mam dosyc juz tego tematu :(
OdpowiedzUsuńTrzeba się stosować do zaleceń i zachować spokój. To wszystko się w końcu kiedyś skończy, choć powrót do normalności zajmie bardzo długo.
OdpowiedzUsuńMi udało się kupić jeden tylko żel. Staram się brać o mycie rąk i oczywiście nie ruszam się z domu, opiekuję się dziećmi
OdpowiedzUsuńJa na szczęście w domu miała dużo tych żeli, bo często je kupowałam w Bath & Body Works jak były na promocji. Teraz nie musiałam się o nie zabijać w sklepie.
OdpowiedzUsuńMy żel robimy sami więc nie muszę kupować. Kiedyś jednak to robiłam i zawsze stawiałam na tę markę.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam żel do rąk jak i chusteczki antybakteryjne. Jest to dla nas ciężki czas, miejmy nadzieję że nie długo się to skończy.
OdpowiedzUsuńJa tylko kupiłam zapas mydła i innych środków czystości, bo dzieci mam wrażliwe i muszą to być odpowiednie preparaty. Poza tym nie szaleję. Nie wychodzimy za to za bardzo (tylko własne podwórko), więc nie widzę potrzeby większej sterylności.
OdpowiedzUsuńSytuacja jest poważna, a w dodatku ostatnio cały czas widzę w mediach nawoływanie do wyjścia z domu. Spacer jest potrzebny i dobrze robi na zdrowie, więc chodźmy do parku czy na placyk zabaw, przecież tam pusto.. Tylko że jak wszyscy wyjdziemy, to zrobi się tłum.
OdpowiedzUsuńSytuacja bardzo poważna i wiele osób szuka ciekawych informacji na ten temat i jak radzić sobie z tym stanem.
OdpowiedzUsuńPopieram! Na pewno nam się uda zwalczyć tego wirusa
OdpowiedzUsuńSytuacja jest mega poważna. Szkoda, że nadal spotyka się idiotów do których nie dociera nic. Niestety nawet zamknięcie nas w domach nie sprawia, że ludzie myślą. Spotkałam się z tym kilka razy ostatni raz nawet dzisiaj. Robiąc na sklepie, spotyka się różne paści ludzi. I o ile my stosujemy się do zasad higieny i innych zasad, o tyle nawet teraz pojawią się ludzkie, którzy nie będą chodzić w maseczkach.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że kiedy do ludzi to dotrze.
Każdy ma różne spostrzeżenia na temat co się dzieję na świecie i wokół nas ja uważam, że powinniśmy podchodzić do tego wszystkiego z głową i nie dać się zwariować bo za niedługo zamiast koronawirusa dopadnie nas choroba psychiczna :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ja też cierpię z powodu zamknięcia w domu. Mieszkając w boku jest to o prostu prawdziwa kara. Ten kto ma domek ten wygrał kwarantannę.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście to zaskakująca sytuacja i pokazuje, jak ważne jest nasze zdrowie i rola lekarz, na których na co dzień tak narzekamy. W ogóle narzekamy na wszystko, a teraz musimy doceniać to co mamy w domu, w końcu spędzić czas z najbliższą rodziną. To trudny czas, bo teraz wiele zakazów i cała ta sytuacja przeraża. Jednak miejmy nadzieję, że razem uda nam się przezwyciężyć wirusa.
OdpowiedzUsuńJa już mam dosyć tej sytuacji. Pracuję co prawda z domu, ale nie da się ukryć, że przy dwójce produktywność znacznie spada, zwłaszcza gdy trzeba zrobić zadania do szkoły i przedszkola, a z popołudnia też bym chciała coś mieć.
OdpowiedzUsuńNiestety to co widzę, to nagminne łamanie obowiązku np. noszenia maseczek, rękawiczek w sklepach czy wychodzenia (jeszcze jak zakaz obowiązywał).
OdpowiedzUsuńTakie siedzenie w domu niestety na nikogo nie wpływa pozytywnie. My na szczęście mieliśmy możliwość wyjścia do ogrodu ale to i tak nie to samo co spacer.
OdpowiedzUsuńNa pewno nikt z nas nie spodziewał się, że za właśnie tak będzie wyglądała tegoroczna wiosna i życie. Mam nadzieję, że jesteśmy już coraz bliżej powrotu do normalności :)
OdpowiedzUsuńsiedzenie w domu przez jakiś czas jest dobre, bo można odpocząć, poczytać, pobawić się, ale na dłuższą metę to się nie sprawdza :( młodsze dziecko stale się domagało uwagi podczas mojej pracy zdalnej, a starsze marudziło że chce na miasteczko ruchu drogowego bo musi ćwiczyć przed zdaniem karty rowerowej :(
OdpowiedzUsuńja co prawda na badania covidowe nie szłam, ale tak samo się denerwowałam jak miałam iść na test na boreliozę. też się stresowałam, siedziałam w domu i sprawdzałam co chwila wyniki czy już są, byłam pewna że zachoruję, ale na szczęście wyszło że kleszcz nie był nosicielem.
OdpowiedzUsuń