Jeszcze nie tak dawno peruka to był gadżet , który służył Nam podczas zabawy , sylwestra czy też wieczoru panieńskiego. Kiedy popatrzymy na peruki , które gościły na rynku jakiś czas temu zobaczymy ogromną różnicę. Te które były kiedyś od razu na pierwszy rzut oka odsłaniały , że na głowie nie znajdują się naturalne włosy lecz peruka. Teraz z biegiem czasu peruki są tak dostosowane i mają taki piękny wygląd , że bardzo trudno jest zauważyć iż ktoś ma perukę a nie swoje włosy.
Jakie peruki wigs można odnaleźć na rynku ?
UniWigs tutaj możemy wybrać perukę jaką sobie tylko wymarzymy jedyne co nas ogranicza to wyobraźnia i finanse.
Synthetic wigs to syntetyczne peruki , które pięknie i mega naturalnie się prezentują.
Fashion wigs tutaj znajdziemy peruki dla osób , które lubią długie włosy.
Swego czasu nosiłam peruki. Może kiedyś do nich wrócę.
OdpowiedzUsuńTakie peruki to świetny pomysł, gdy chcemy zmienić kolor włosów a nie wiemy czy będziemy dobrze wyglądać to fajnie kupić coś takiego :D
OdpowiedzUsuńTo fajny pomysł, tylko jak dla mnie skzoda, że taki drogi. Nie stać mnie aby wydać kilka stówek :/
OdpowiedzUsuńJa się kiedyś zastanawialm na zakupem peruki lubie czasem zmieniac moj wizerunku
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od tego, czy wygląda naturalnie. Moja znajoma nosi, ale wygląda jakby miała sztuczny twór na głowie - nie lubię tego.
OdpowiedzUsuńMi peruki kojarzą się obecnie jednoznacznie z akcją rack'n'roll, ale cóż... jest to pozytywne skojarzenie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji nosić peruki. Myślę, że to fajny pomysł na szybką, nieinwazyjną zmianę wizerunku.
OdpowiedzUsuńPeruki to świetny sposób na krótką zmianę wizerunku, np. na jakąś sesję zdjęciową, czy na imprezę. :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie jestem przekonana, ale ja nawet czapki nie noszę to może dlatego ;-)
OdpowiedzUsuńWiadomo jak peruka jest potrzebna to oczywiście powinna być. Ale inaczej to nie chciałabym nosić peruki
OdpowiedzUsuńMam w domu trzy sztuki ale zakładałam je tylko raz do zdjęć makijaży na Instagram. Gdybym robiła więcej takich zdjęć, to pewnie zakładałabym je częściej, a tak leżą i się kurzą.
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu myślę o peruce z jakimś niesamowitym kolorem. Może cukierkowy róż? Albo błękit niczym laguna? Dzięki takiemu gadżetowi żaden cosplay nie będzie mi straszny!
OdpowiedzUsuń