Po świętach i ciężkim okresie przygotowań dziś postawiłam na relaks. Mogłam sobie na niego pozwolić dzięki zaproszeniu od Termy Szaflary , które otrzymałam podczas spotkania Blogerek w Tarnowie za co serdecznie z tego miejsca dziękuje.
Termy Szaflary to zdecydowanie miejsce na udany wypoczynek całą rodziną . Miałam okazję odwiedzić to miejsce jakiś czas temu , więc byłam ciekawa czy coś się zmieniło.
Ja na miejsce mam ponad 2 godziny drogi , ale droga przyjemna i czym bliżej tym piękniejsze widoki gór do oglądania. Zimą jest tam na prawdę cudownie.
Po dotarciu na miejsce zastajemy duży i co ważne bezpłatny parking oraz kilka straganów na których możemy kupić oscypki , czy też jakieś drobne pamiątki .
Po wejściu do środka mamy kasę , gdzie kupujemy bilety i otrzymujemy zegarki. Pilnujmy ich jak oka w głowie. Dzięki nim otworzymy szafkę w szatni, czy też "nabijemy" kwotę do zapłaty z restauracji. Na basenie dostępne jest też miejsce gdzie możemy odbić zegarek by sprawdzić ile czasu nam jeszcze pozostało do opuszczenia basenu lub też ile mamy do zapłaty. W zegarku możemy oczywiście pływać. Co do obsługi w kasie no cóż dobrze, że byłam tam nie pierwszy raz bo Panie no owszem miło powiedziały dzień dobry i wydały zegarki , ale to wszystko nie otrzymałam od nich żadnych informacji , gdzie szatnia co mam w cenie biletu itp.
Po wejściu mamy szatnie no ja akurat trafiłam na godzinę , gdzie ludzi w szatni było mało , więc było bardzo komfortowo. W szatni po za szafkami gdzie możemy zostawić swoje rzeczy mamy kilka przebieralni oraz toalety.
Przebrana pełna sił i nadziei na odpoczynek w raz z moja rodzinką ruszyłam na baseny. Baseny po brzegi wypełnione są termalną wodą. Temperatura wody od 30 do 38 stopni. Do naszej dyspozycji są cztery baseny: dwa zewnętrzne i dwa wewnętrzne, trzytorowa zjeżdżalnia rodzinna oraz brodzik dla dzieci ze zjeżdżalnią dla dzieci. Ponadto baseny wyposażone są w wiele urządzeń do hydromasażu takich jak bicze wodne, ławki do masażu, jeżyki, gejzery, urządzenia do masażu karku i części barkowej szerokimi i wąskimi strumieniami wody.
No baseny wewnętrzne super sprawa i moje dzieciaki nie chciały odejść od tego ze zjeżdżalnią. Ja natomiast skorzystałam z ławki do masażu oraz z jacuzzi ach dla mnie kosmos :)
Jednak jak już człowiek przyjechał to trzeba było zaszaleć i wyjść na zewnątrz. Oj za pierwszym razem było ciężko ha ha ha ale z każdym kolejnym było tylko lepiej. Super uczucie kiedy to temperatura jest na minusie wokoło widać mnóstwo śniegu , nad wodą unosi się para a Ty tak po prostu się relaksujesz w basenie.
Po kilku godzinach zabaw , szaleństwie oraz relaksie przyszła pora by się posilić w restauracji. Na terenie basenów dostępna jest Restauracje Mokra gdzie zwyczajnie w stroju kąpielowym idziemy coś przekąsić. Tutaj miłe zaskoczenie , gdyż jak byłam ostatnim razem to jedzenie było niejadalne do dziś wspominam tego wstrętnego kotleta. Teraz jest smacznie i na prawdę fajny klimat tam panuje.
Najedzeni, zrelaksowani i co najważniejsze zadowoleni wróciliśmy do domu.
Jeżeli i Wy chcecie się zrelaksować i na prawdę świetnie spędzić czas to zdecydowanie polecam Wam wizytę w Termach Szaflary, szczególnie teraz zimą naprawdę super doznania. Polecam.
Fajnie było by odwiedzić to miejsce.
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana za wpis ! :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że akurat w tym roku trafiły się nam tanie noclegi w Bieszczadach, a nie w Szaflarach, ale zapiszę sobie odnośnik do tego miejsca by kiedyś się tam wybrać, bo wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńmiejsce wygląda świetnie choć ja jestem zdecydowanie zwolenniczką wypoczynku nad morzem :D ale jakby ktoś znał nad Bałtykiem dobry hotel z basenem czy termami to jestem zainteresowana namiarami :D
OdpowiedzUsuń