Tak też było tym razem dwie rzeczy eyeliner oraz suchy szampon to im postanowiłam dać kolejną szansę.
Eyeliner ach miałam już różne ich oblicza od twardych po miękkie. No uwielbiam oglądać zdjęcia pięknie zrobionej kreski, no tak szkoda tylko, że na zdjęciach :( U mnie ta kreska wychodzi hm no w sumie to ona w ogóle nie wychodzi. Prób miałam już tysiące ale dalej nie jestem zadowolona z efektów jakie uzyskuje :(
Płynny eyeliner z wyprofilowaną końcówką aplikatora o średnicy 0,4mm, która pozwala na łatwe i precyzyjne pomalowanie powieki grubą lub perfekcyjnie cienką kreską. Eyeliner jest trwały, kreska nie wymaga poprawek w ciągu dnia. Formuła z wysoką zawartością pigmentu zapewnia głęboką, lśniącą czerń.
No niby wszystko w porządku zdecydowanie taką miękką końcówką aplikatora maluję się łatwiej, ale nadal moja kreska nie wygląda tak jak bym tego chciała. Ciągle ćwiczę i mam nadzieję, że dojdę kiedyś do takiej wprawy, że będę zadowolona i na pewno wtedy pokażę Wam moje osiągnięcie.
Jak na razie ćwiczę, ćwiczę i jeszcze raz ćwiczę :) Na razie jedyny efekt, który mogę Wam pokazać prezentuje się tak :
Drugim produktem jest suchy szampon do włosów. Nie powiem bym chciała używać takiego szamponu co dziennie potrzebuję go w razie W kiedy to nie ma już czasu na umycie włosów.
Nie raz czytałam opinie dziewczyn jaki to suchy szampon jest fajny. Postanowiłam i ja wypróbować niestety zakupiłam szampon i okazało się że po jego użyciu moje włosy wyglądały jakby właśnie spadł na nie śnieg :( pomyślałam wtedy , że pewnie trafiłam na jakiś stary szampon. Po pewnym czasie zakupiłam kolejny szampon tym razem innej firmy niestety efekt był taki sam :( Dałam sobie , więc spokój z takimi wynalazkami stwierdzając, że nie są one dla moich włosów.
Jednak w moim domu zawitał kolejny suchy szampon nie miałam co do niego jakiś większych planów, byłam przekonana , że efekt będzie podobny jak poprzednio. Jakie było moje zaskoczenie kiedy okazało się, że po użyciu tego szamponu na moich włosach nie pojawił się biały nalot. Dzięki temu szamponowi mogę wreszcie w klika chwil odświeżyć swoje włosy.
Kosmetyk jest dedykowany wszystkim osobom, które chcą szybko i skutecznie odświeżyć fryzurę, a nie mają możliwości umyć włosów tradycyjnie, przy użyciu wody. Składniki zawarte w innowacyjnej formule pozwalają pozbyć się przykrego zapachu i zamieniają oklapnięte strąki w bujną czuprynę. Kluczem do efektywności szamponu jest obecność skrobi ryżowej odznaczającej się lepszymi parametrami od skrobi ziemniaczanej i talku. Komponent pochłania nadmiar sebum, wszelkich zanieczyszczeń nagromadzonych u nasady kosmyków oraz podnosi pasma, dodając im objętości. Proszek jest bardzo drobny i nie pozostawia białych śladów. Nałożenie specyfiku tuż po umyciu kosmyków przedłuża ich trwałość.
Opakowanie z aerozolem znacznie przyspiesza aplikację. Już nie musisz obawiać się, że niespodziewana sytuacja lub zaspanie do pracy zmuszą Cię do związania pasemek w koński kucyk. Dzięki suchemu szamponowi Batiste Dry Shampoo Light&Breezy Fresh nikt nie pozna, że nie zdążyłaś umyć głowy.
Sposób użycia: Wstrząśnij energicznie opakowaniem i rozpyl zawartość u nasady włosów z odległości ok. 30 cm. Po chwili wmasuj dokładnie preparat w pasma. Nie spłukuj. Wymodeluj fryzurę jak zwykle.
Skład: Butane, Isobutane, Propane, Oryza Sativa (Rice) Starch, Alcohol Denat., Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Limonene, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Hydroxycitronellal, Distearyldimonium Chloride, Cetrimonium Chloride.
Uważam, że warto dać kolejną szansę produktom które wcześniej się nie sprawdziły.
Używacie suchych szamponów ? macie jakąś radę jak namalować ładną kreskę ?
A tak przy okazji zapraszam na : http://www.smedyczny.pl/
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Szybko działający izopropanol jest stosowany jako łagodny rozpuszczalnik organiczny, a także jako środek do dezynfekcji . Świetnie sprawdza się w zakładach, gdzie pracuje się z użyciem głowic, soczewek czy taśm DVD. Doskonale usuwa zabrudzenie z różnych powierzchni w tym ze skór.
Ja nie używam suchych szamponów, ponieważ moja skóra, bardzo źle na nie reaguje. A co do ładnych kresek, sama nie potrafię ich robić, za to, moja siostra robi je idealnie. 😊
OdpowiedzUsuńjakie ładne oczko na ręce :D Wow :D
OdpowiedzUsuńNie polubiłam się z suchymi szamponami, a miałam kilka z różnych firm.
OdpowiedzUsuńmialam te wersje i lubilam ale ostatnio rzadko uzywam suchych szamp
OdpowiedzUsuńJa raczej nie wracam do produktów które się nie sprawdziły. A suchych szamponów nie używam, zawsze wolę umyć włosy, myje codziennie, niż odświeżać je tak na niby.
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za suchymi szamponami
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgam po suche szampony. Kiedyś wiele razy się nimi rozczarowałam, dlatego teraz w ogóle ich nie kupuję. Co do eylinera to wydaje się fajny. Podoba mi się ten rysunek na ręku :) No i ten pomysł na położenie pisaka eylinera na rogach jelonka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Ja używam Batiste do ciemnych włosów :) Właśnie dlatego, że nie zostawia białego nalotu :) Dobrze, że ten też nie zostawia :)
OdpowiedzUsuńJak to się mówi do trzech razy sztuka. Ja zawsze daje drugą szansę. Suchy sampon natomiast używam owszem
OdpowiedzUsuńkreska to moje utrapienie :D dlatego przestałam ją malować. Czasem jak potrzebuję podkreślić oko to używam właśnie tego eyelinera z eveline w pisaku. Suche szampony... wielokrotnie dawałam im drugą szansę i jak dla mnie kompletnie bez szału za każdym razem...
OdpowiedzUsuńJa raczej nie daję drugiej szansy kosmetykom. Wolę sięgać po nowe :)
OdpowiedzUsuńMialam suchy szampon u siebie i ja byłam bardzo zadowolony.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :)
OdpowiedzUsuńMarkę suchych szamponów znam i używam od nich czasami tego wynalazku, u mnie się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńzawsze sie zasanawiałam nad suchym szamponem ale nie miałam okazji go miec a kreski też nie umiem ich robić
OdpowiedzUsuńnie używam, bo mam uczulenie po tych z batiste.
OdpowiedzUsuńCzasem warto dać drugą szansę kosmetykom :D Suchy szampon zawsze muszę mieć w łazience, najczęściej jest to właśnie Batiste. :)
OdpowiedzUsuńJa nie dałam drugiej szansy temu produktowi. Ten suchy szampon strasznie wysuszył mi skórę głowy i doprowadził do powstania łupieżu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że czasami warto dać takim produktom drugą szansę. Może akurat szalały w nas hormony, albo powietrze było bardzo wilgotne czy upał wpłynął na działanie. Chociaż czasami zdarzają się tak bardzo nieudane kosmetyki, że bym nie zaryzykowała.
OdpowiedzUsuńUważam, że warto dawać drugą szansę, bo sama mam tak, że odstawiam produkty, wracam po czasie i odkrywam ich świetne działanie. Czasami fajnie też znaleźć inne zastosowanie dla produktu, który się nie sprawdził ;p
OdpowiedzUsuńCzęsto mi się zdażają takie produkty, które na początku nie współgraja. Wracma donich później i jest lepiej niż na początku :D
OdpowiedzUsuńA wiesz,ze ja tak miałam,że jakiś produkt wydawał mi się niezbyt fajny, a jak go użyłam po raz drugi po pewnym czasie, okazało się,że mi pasuje :D Nie z każdym tak jest, ale bywało kilka :p
OdpowiedzUsuńJa rzadko kiedy daję drugie szanse kosmetykom. Szczególnie, jeśli produkt mnie uczuli - nie ryzykuję ponownie. Jeśli chodzi o eyelinery, kiedyś były to dla mnie kosmetyki, bez których nie wychodziłam z domu. Na oku, oczywiście. Dziś mam koszyczek, a w nim z 5 eyelinerów, których praktycznie w ogóle nie używam. Wszystkie w pisaku, jak Twój - tych na pędzelku za nic nie potrafię używać. Za to ogromny szacunek za małe dzieło sztuki, jestem pod wrażeniem! CytrynoweLove ♡
OdpowiedzUsuńCoś w tym pewnie jest, jednak ja jak się zrażę to mnie już zupełnie do tego produktu nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto kilka razy wypróbować produkt, aby lepiej go poznać. Poza tym każdy kosmetyk wpływa na każdego całkowicie inaczej.
OdpowiedzUsuńMam ten sam zestaw co Ty i u mnie oba produkty się sprawdziły bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńKreski nie umiem malować... a suchy szampon mnie nei przekonuje, ale uzywałam raz i w ekstremalnych sytuacjach warto go mieć!
OdpowiedzUsuńZ kreskami mam ten sam problem, nie umiem 😹😹
OdpowiedzUsuńJa mam ulubiony liner z essence za 10 zł. Użuwam go od kilku lat i jest najlepszy. Testowałam różne linery, ale i tak zawsze wracam do tego😊.
OdpowiedzUsuńja często daję druga szanse kosmetykom :D
OdpowiedzUsuńJa nie wracam do kosmetyków, które okazywały się słabe ale może faktycznie warto 🤭
OdpowiedzUsuńja ogólnie nie lubię suchych szamponów, zawsze pozostawiają u mnie biały proszek na włosach :/
OdpowiedzUsuńJa używam suchego szamponu, nieraz mnie ratuje :)
OdpowiedzUsuńOj przydałby nam się suchy szampon :) zawsze wydawało nam się, że zostawia nieprzyjemny efekt i dlatego nigdy nie testowałyśmy.
OdpowiedzUsuńJa tez mam problem z robieniem kreski, dawno jej nie malowałam ;/ Co do suchych szamponów to nie używam ich. Czasami daję produktowi drugą szansę, a czasami nie, to zalezy od tego co mnie w nim rozczarowało.
OdpowiedzUsuńŁadne kreski to i ja musze sie nauczyć . Twoje piękne
OdpowiedzUsuńJa kreski nauczyłam się malować dopiero eyelinerem w żeli i pędzlem maestro 790 r.0 ;)
OdpowiedzUsuńJak kupuje suchy szampon to tylko z Batiste, kupiłam go pierwszy raz i się zakochałam. Dlatego nie szukam innych, bo ten jest najlepszy do moich oczekiwań. ;)
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie daje, jest teraz tego tyle na rynku, że coś na pewno się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że zdarza dawać mi się kolejną szansę jakiemuś kosmetykowi, no chyba, że pierwsze spotkanie było tragiczne w skutkach - wtedy mówię NIE i pozbywam się takiego cudaka.
OdpowiedzUsuńU mnie suchy szampon to podstawa. Uwielbiam 😁
OdpowiedzUsuńPS kreski to nie jest moja specjalność, wiec nie mam na nie rady.
UsuńTeż muszę dać szansę suchym szamponom;)
OdpowiedzUsuńCzęsto daję kosmetykom drugą szansę, tylko musi minąć jakiś okres czasu :) Miałam podobną sytuację z suchym szamponem, też dopiero za którymś razem super się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że nie wróciłabym już do takich kosmetyków. :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj nie wracam do produktów, które się nie sprawdziły, albo były takie średnie.
OdpowiedzUsuńJa rzadko kiedy daje kosmetykom drugą szansę, bo niestety zazwyczaj i podczas drugiej szansy mnie zawodzą.
OdpowiedzUsuń